Arystoteles
- poezja podobnie jak malarstwo, taniec i część twórczości muzycznej, stanowi pewną formę naśladownictwa. Podobnie jak Platon, który nie tylko spopularyzował ten termin w odniesieniu do „sztuk pięknych", ale wydzielił też je z dziedziny techne obejmującej całokształt celowej i opartej na wykształconych umiejętnościach wytwórczości człowieka. Platon: sztuki te są „naśladownictwem" wytworzonej przez człowieka lub naturę rzeczywistości (czyli tego co jest tylko „cieniem" bądź „odbiciem" idei boskich), podważył zarazem całkowicie wartość tych sztuk, a ich wytwory uznał za cień cienia potrójnie oddalony od prawdy i pozbawiony wszelkiej realności: „prawda, że te łóżka są jakoś trzy: jedno to, które jest w istocie rzeczy; moglibyśmy może powiedzieć, że je bóg zrobił [...] a drugie to, które stolarz i trzecie, które malarz". Następnie za właściwego twórcę tego łóżka uznaje boga, stolarza nazywa „wykonawcą",
malarza natomiast — „naśladowcą". Dla Platonka mimesis, które jest „naśladownictwem" nie istoty rzeczy, a wyłącznie odtwarzaniem wyglądu rzeczywistości poznawalnej zmysłami. . Należy zauważyć, że ż takim Znaczeniem pojęcia mimesis nie spotykamy się u żadnego z wcześniejszych autorów greckich. Można więc przypuszczać, że nadał on je temu terminowi celowo, by tym skuteczniej rozprawić się ze sztuką, a zwłaszcza z poezją, która konkurowała z filozofią o prymat w kształtowaniu ludzkich postaw.
Pierwotne znaczenie pojęcia mimesis, jak wykazał H. Koller, było złączone z funkcją pochodną od „mimu" czyli wyrażania i przedstawiania przeżyć bohatera w rytualnym tańcu i śpiewie. Hipoteza ta jest tym bardziej nęcąca, że ten pierwotny mim religijny jest z historycznego i scenicznego punktu widzenia jednym z prawdopodobnych źródeł greckiego dramatu. W dialogach Platona możemy dostrzec również następne ogniwo rozwoju tego właśnie znaczenia pojęcia mimesis, gdy przenosi on je z muzyki i tańca na poezję wyrażoną w formie dramatycznej. Funkcję „mima" przejmuje w niej poeta, który wciela
się w przedstawiane postacie i pragnie za pomocą odpowiedniej stylizacji wyrazić charakter i przeżycia tych postaci (Państwo, 593c, 606d). Ślady takiego rozumienia mimesis są dość wyraźne również w pewnych sformułowaniach naszej Poetyki. W rozdziale I Arystoteles mówiąc o tancerzach stwierdza, że za pomocą rytmicznych ruchów ciała „naśladują" ludzkie charaktery, uczucia i działania. Naśladowaniem nazywa też kilkakrotnie sztukę aktorską, zaznaczając w ten sposób jej związek z pierwotnym mimem.
Dalszy rozwój mimesis: Kratylos Platona, pada tu stwierdzenie, że „słowo jest dźwiękowym naśladownictwem przedmiotu naśladowanego". Podobnie Arystoteles w Retoryce (1404a20) nazywa słowa naśladownictwami. Pojęcie mimesis jest wprowadzone do tej definicji, zdaje się, przede wszystkim dla zaznaczenia różnicy onto-logicznej między przedmiotem oznaczanym a jego obrazem symbolicznym zapisanym w dźwięku słowa, dla zaznaczenia, że są to dwie różne ontologicznie płaszczyzny rzeczywistości.
Dla uzupełnienia powyższej listy znaczeń, jakie łączono ze słowem mimesis przed Arystotelesem, wypada wspomnieć o koncepcji pitagorejczyków, tym bardziej że świadectwo o niej daje sam Arystoteles. Z jego Metafizyki (987bll) dowiadujemy się, Pitagorejczycy, mówiąc o mimesis w muzyce, rozumieli ją jako relację liczbową między wysokością tonu a długością struny, a więc jako istotę i główną zasadę „muzyczności".
Przyjmijmy te teorie jako punkt wyjścia dla ustalenia tego pojęcia i jego funkcji w teorii literackiej Poetyki.
Już od dawna znaczna większość badaczy i komentatorów Poetyki, zauważając, że Arystoteles przejął od Platona ten termin, zastrzega się równocześnie, że nadał mu on nowe znaczenie. Przyjmuje się na ogół, że dla Platona mimesis znaczyło przede wszystkim tyle, co „kopiowanie, tworzenie lustrzanego odbicia rzeczywistości". Oczywiście niełatwo pogodzić takie rozumienie tego terminu z wieloma wywodami Arystotelesa o poezji jako sztuce mimetycznej. Przeczą temu chociażby te słowa, w których mówi, że poeta naśladuje rzeczywistość nie tylko taką, jaką ona jest, ale również taką, jaką być powinna, lub taką, o jakiej się mówi, że jest, lub nawet niemożliwą (jeśli jest to podyktowane efektem artystyczny.
Na początku rozdziału IX stwierdza, że zadanie poety nie polega na przedstawieniu wydarzeń rzeczywistych, lecz takich, które mogłyby się zdarzyć jako prawdopodobne lub konieczne.i W oparciu o to kryterium określa następnie różnicę między poezją i historią:
Różnią się tym, że jeden mówi o wydarzeniach, które miały miejsce w rzeczywistości, a drugi o takich, które mogą się wydarzyć.
Skoro pisarz historyczny, który dąży przecież do stworzenia możliwie wiernego obrazu rzeczywistości, nie może zyskać miana „naśladowcy", chociażby pisał wierszem, jasno stąd wynika, że o istocie poetyckiej mimesis w rozumieniu Arystotelesa nie decyduje ani wiersz, ani też wierne odtworzenie rzeczywistości w jej historycznym i przypadkowym biegu. Stosunek wierności świata przedstawionego do rzeczywistości pozaliterackiej nie odgrywa więc w procesie „poetyckiego naśladowania" istotnej roli. Arystoteles stwierdza bowiem następnie, że gdyby nawet poeta „przypadkiem przedstawił wydarzenia rzeczywiste, nie przestanie z tej racji być poetą, bo przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby niektóre z tego rodzaju zdarzeń przebiegały zgodnie z prawdopodobieństwem [...] i dlatego właśnie ten, kto je wybrał, jest ich twórcą". Rzeczywistość mimetyczna to rzeczywsitość celowo skonsutrowana, uporządkowana i oczyszczona z przypadkowości — ^wyrażająca to, co istotne, możliwe, prawdopodobne lub konieczne, rzeczywstość potencjalna. Istotnym elementem, który decyduje, czy utwór zasługuje na miano poetyckiego, jest mimesis realizowana w jego konstrukcji fabularnej. Arystoteles w tym samym rozdziale stwierdza bowiem, że poeta musi być raczej twórcą fabuły niż wierszy, skoro naśladownictwo czyni zeń poetę i skoro przedmiotem tego naśladowania jest akcja. Mimesis jest więc rozumiana jako akt twórczy, akt kreowania rzeczywistości potencjalnej, ale zarazem obiektywnej, bo odzwierciedlającej aktywne życie ludzkie, działalność człowieka znaczącą i nieprzypadkową. Nic więc dziwnego, że najwyższym przejawem naśladowania jest twórczość poety tragicznego, a najwyższym wytworem procesu mimetycznego — tragedia.
Naczelną zasadą, którą kieruje się poeta tworząc rzeczywistość artystyczną, jest według Arystotelesa zasada prawdopodobieństwa rozumiana jako czynnik strukturalny. Pozwala ona wyeliminować wszelką przypadkowość w doborze i układzie elementów przedstawianego świata, zapewnić mu jednolitość i spójność oraz siłę specyficznego oddziaływania na odbiorców. Jest to więc rzeczy-wistość w pełni autonomiczna, a nie „odbicie odbicia". W pojęciu mimesis, którym jest ona wielokrotnie określana, tkwi jednocześnie aspekt ontologiczny. Jest to zawsze rzeczywistość stworzona przez zamysł artysty, zmyślona lub celowo ukonstytuowana, istniejąca jako swego rodzaju analogia w stosunku do świata realnego. Mimesis jest tu w pewnym sensie synonimem pojęcia apate (oszustwo), jakim w formie dowcipnego paradoksu określił tragedię Gorgiasz „tragedia jest oszustwem [apate], w którym oszukujący [autor] jest sprawiedliwszy od nieoszukującego, a oszukany [widz] mądrzejszy od nieoszukanego" .
Jak uprzednio wspomniano, również Platon, określając mianem mimesis rzeczywistość przedstawioną w dziele sztuki, miał m. in. na myśli jej odmienność ontologiczną. Na tej podstawie w świetle swojej teorii idei odmówił jednak sztukom mimetycznym głębszych walorów poznawczych i etycznych oraz wyłączył je ze swego systemu wychowawczego, uznając je za dziecinną i czczą zabawę. Przeciw takiemu stanowisku Platona, wystąpił Arystoteles, wskazując na zupełnie odmienne konsekwencje płynące z mimetycznego charakteru sztuki. Rzeczywistość mimetyczna rzadzi się zasadami swoimi. Są to zasady i normy w głównej mierze estetyczne, określające budowę i charakter poszczególnych elementów dzieła sztuki, ich organiczny związek, funkcje i działanie zmierzające do wywołania u odbiorcy odpowiednich przeżyć estetycznych, zgodnie_z_definicją piękna, które opiera się na odpowiedniej wielkości i porządku: jedności akcji, odpowiednim układzie zdarzeń połączonym z perypetią i rozpoznaniem, właściwym doborze bohaterów, zawartości myślowej ich wypowiedzi, odpowiedniej i dostosowanej do rodzaju dzieła formie językowej, czy wreszcie o wystawie scenicznej. Cała ta struktura ukierunkowana jest celowo. Ma doprowadzić do przeżycia pewnego rodzaju wstrząsu i sprawić specyficzną przyjemność, katharsis. Wpływanie na uczucia odbiorców, urealnianie świata. W tym właśnie sensie jest to świat autonomiczny, rządzony właściwymi sobie prawami. Zbudowany jest ze specyficznych składników, które wszystkie bez wyjątku wchodzą w zakres pojęcia mimesis. Arystoteles według tego właśnie kryterium na trzy rodzaje:
- przedmioty naśladowania
- środki^ czyli tworzywo, Jakim posługuje się naśladowca,
- sposób, czyli formę, w jakiej grzebiega proces naśladowczy.
Nic nie wskazuje na to, by o doskonałości dzieła zbudowanego z takich właśnie elementów „mimetycznych" miało decydować w teorii poezji Arystotelesa uzyskanie maksymalnego podobieństwa do świata realnego,
Nic nie wskazuje na to, by o doskonałości dzieła zbudowanego z takich właśnie elementów „mimetycznych" miało decydować w teorii poezji Arystotelesa uzyskanie maksymalnego podobieństwa do świata realnego,
Rozpatrując zarzuty stawiane sztuce, stwierdza wręcz, że przedstawienie czegoś niezgodnie z rzeczywistością nie jest istotnym błędem w sztuce naśladowczej. W tym samym rozdziale czytamy następnie, że poeta popełnia natomiast błąd przeciw sztuce, jeśli przeprowadza naśladownictwo nieudolnie (1460h18). Powyższe stwierdzenia wskazują jednoznacznie, że „umiejętność naśladowania" nie łączy się w rozumieniu Arystotelesa z odtworzeniem przez sztukę wiernego obrazu rzeczywistości, lecz raczej z jej przedstawieniem w sposób artystyczny, tj. zgodny z wewnętrznymi prawami sztuki. Jeśli niedoskonałość sztuki łączy się z nieudolnością (adynamia) twórcy, to tym samym prawidłowo przebiegający proces mimetyczny musi się opierać na dynamis, tj. na zdolności, umiejętności i znajomości sztuki tworzenia. Skoro więc „mimetycznie" znaczy tu tyle, co artystycznie, skoro oznacza proces stwarzania specyficznej rzeczywistości według określonych zasad estetycznych, staje się zrozumiale, dlaczego ten właśnie termin uczynił Arystoteles kluczowym pojęciem w swych rozważaniach na temat sztuki poetyckiej, która jako jedna ze sztuk w swym celowym i zorganizowanym procesie twórczym opierać się musi na pewnych prawidłowościach i zasadach.
Warto z kolei zauważyć, że dla Arystotelesa proces mimetyczny podobny do procesu kosmologicznego Batury. Taką właśnie myśl zawiera jego aforystyczne stwierdzenie w Fizyce (II 2, 194a): „sztuka
naśladuje naturę". Czyli stosunek analogii, według której sztuka (techne) na płaszczyźnie ludzkiej jawi się jako taki sam proces stwarzania przedmiotów rzeczywistości, jaki znajdujemy u podstaw wszystkiego, co stwarza natura. Proces ten w obydwu przypadkach opiera się na związku materii (hyle) z konstytuującą ją formą (morphe). Jest więc procesem hylemorficznym. Sztuka bowiem podobnie jak natura dąży do zrealizowania odpowiedniego celu, wykorzystując niekiedy jej metodę tworzenia. Musimy bowiem pamiętać, że natura i physis) dla Arystotelesa nie jest światem istniejących przedmiotów rzeczywistości, lecz siłą stwarzającą oraz zasadą kierującą powstaniem i rozwojem świata. W tym samym kontekście filozof dodaje, że „sztuka uzupełnia naturę, w tym, czego natura nie jest w stanie sama wytworzyć". Można zatem powiedzieć, że analogia, jaką dostrzega Arystoteles między naturą i sztuką, potwierdza, jak też uwydatnia proces stwarzania nowej niejako rzeczywistości przez artystę lub rzemieślnika i podnosi rangę ich działalności do rangi procesu hylemorficznego natury.
Dla określenia charakteru procesu twórczego niezwykle doniosłe znaczenie posiada wprowadzone na samym początku Poetyki pojęcie przedmiotu, środków i sposobu naśladowania. Chociaż w konkretnym utworze te trzy elementy można wyróżnić tylko
w sensie analitycznym, istnieją one jako odrębne aspekty w ogólnie rozumianym procesie mimetycznym. Arystoteles wyjaśnia, że ten sam rodzaj poetyckich środków może być wykorzystany do „naśladowania" różnych przedmiotów (np. w tragedii i komedii), ten sam „sposób" można połączyć z różnymi środkami (np. w dramacie pisanym prozą i wierszem), czy wreszcie ten sam rodzaj przedmiotu może być wyrażony w odmienny sposób (np. w epice przez narrację, w tragedii przez bezpośrednie wprowadzenie postaci). Elementy te są więc rodzajem „niezależnych zmiennych", stwarzają możliwość różnych połączeń, dzięki czemu mogły się rozwinąć odmienne rodzaje i gatunki literackie.
DYNAMIS niezbędny składnik, który pozwala stanowić o właściwościach rodzaju/gatunku. Jest to więc element formalny, który decyduje o doborze odpowiednich środków dla odpowiedniego przedmiotu i sposobu naśladowania. W tym więc ujęciu tragedia jest ' rodzajem naśladownictwa, którego przedmiot stanowi akcja poważna, skończona i posiadająca odpowiednią wielkość: sposobem tego naśladownictwa jest przedstawienie w formie dramatycznej, a nie narracyjnej, natomiast środkiem, za pomocą którego się ono odbywa, jest język poetycki wyposażony w szereg ozdób . Zdarzenia budzące litość i trwogę doprowadza do oczyszczenia!
[katharsis] takich doznań", stanowi wspomnianą dynamis, przyczynę formalną i cel tragedii, zasadę, której podporządkowane są materialne składniki dzieła zasługującego na miano tragedii.
Przyczynę materialną w tym przypadku stanowi potencjalny charakter tworzywa fabularnego (najczęściej tradycyjnego), szerokie możliwości języka poetyckiego i pewne możliwości sposobu przedstawienia. Przyczyna sprawcza, odmiennie niż w przedmiotach naturalnych, znajduje się na zewnątrz dzieła. Jest nią artysta, bo jak czytamy w Metafizyce (1032a32): „sztuka rodzi te rzeczy, których forma znajduje się w duszy artysty". Forma ta istnieje najpierw jako nie zmaterializowana koncepcja myślna (nóesis) i dopiero następnie przybiera kształt materialny. Proces ten otrzymuje w Metafizyce miano poiesis (tworzenia). Przyczyna formalna, rozumiana przez Arystotelesa jako zasada aktualizująca wewnętrzne możliwości materii, w odniesieniu do dzieła sztuki oznacza więc z jednej strony koncepcję, ideę dzieła rodzącą się w duszy artysty z drugiej - aktualizację tej właśnie koncepcji w ramach moż-
liwości, jakie stwarza zasada materialna.- W związku z tym, że jest to w pewnym sensie urzeczywistnienie czysto myślowej koncepcji, sztuka, zdaniem niektórych badaczy nowożytnych, jest w stanie odsłonić istotę rzeczy, jej „ideę". W ten sposób można bowiem rozumieć stwierdzenie Arystotelesa w Poetyce (rozdz. IX), gdzie mówi się o większej filozoficzności poezji niż historii, ponieważ interesuje ją raczej to, co ogólne, podczas gdy historię — to, co szczegółowe, jednostkowe. Jako jeden z pierwszych interpretację taką podjął S. H. Butcher.
Wziąwszy następnie pod uwagę właściwą sztuce tendencję idealizującą, o której mówi wielokrotnie autor Poetyki, Butcher nie waha się wysnuć wniosku, że we wspomnianym pojęciu ogólności zawiera się pojęcie rzeczywistości „idealnej", tj. „takiej, jaką ona być powinna" i dlatego „sztuka naśladując to, co ogólne, naśladuje jednocześnie to, co idealne". O ile więc filozofia dąży do odkrycia „tego, co ogólne" w tym, „co szczegółowe" i samo poznanie jest celem jej działania, o tyle poezja dąży do przedstawienia tego, „co ogólne" przez „szczegółowe" i do ucieleśnienia ogólnej prawdy o tym, co konkretne i co objawia się nam jako żywy organizm, którego poszczególne części pozostają w ścisłym, strukturalnym związku w stosunku do całości.
Syntetyczny obraz rzeczywistości, jaki tworzy sztuka, prowadzi do poznania istoty rzeczy, zbliżonej do tej, jaką upatrywał Platon w ideach. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w rozdziale IV, mówiąc o mimesis jako naturalnej przyczynie twórczości poetyckiej związanej z wrodzonym człowiekowi instynktem do „naśladowania", Arystoteles podkreśla równocześnie złączone z tym naśladowaniem walory poznawcze: „człowiek [...] przez naśladowanie zdobywa podstawy swej wiedzy, a dzieła sztuk naśladowczych sprawiają mu prawdziwą przyjemność" (1448b7-8). Jeśli porównanie obydwu płaszczyzn rzeczywistości ma dostarczyć intelektualnie nacechowanej przyjemności, obraz nie powinien być oczywiście zbyt wierną kopią realnego przedmiotu. Skoro więc Arystoteles mówi w tym przypadku o możliwie „wiernym" przedstawieniu przedmiotów naśladowanych, można przypuszczać, że zdawał sobie sprawę z faktu pewnej schematyzacji przedstawionego świata i tę wierność rozumiał jako uchwycenie pewnych istotnych rysów rzeczywistości
przez artystę lub że tę intelektualną przyjemność łączył z podziwem dla umiejętności artysty w uzyskaniu maksymalnego podobieństwa, którego istotne aspekty mogło ujawnić porównanie z obrazem zachowanym w pamięci widza.
Powyższy przykład dotyczący sztuk plastycznych pozwala stwierdzić, że Arystoteles z pojęciem mimesis wiązał obok koncepcji twórczości pewną reprezentatywność, połączoną z odtwarzaniem przez sztukę podobizny istniejącej rzeczywistości. Obie te koncepcje w jego teorii nie wydają się jednak sprzeczne, gdyż o istocie mimesis, jak uprzednio wykazaliśmy, nie stanowi podobieństwo przedmiotów przedstawianych do rzeczywistych, lecz „umiejętność" naśladowania, w wyniku której powstaje dzieło sztuki artystycznej. Obydwu koncepcjom tego pojęcia wspólna jest poza tym pewnego rodzaju stylizacja rzeczywistości przedstawionej. Arystoteles mówi np. zarówno w odniesieniu do malarstwa, jak literatury o stylizacji karykaturalnej, idealizującej i realistycznej.
Na zakończenie musimy jeszcze przynajmniej pokrótce zastanowić się nad znaczeniem pojęcia mimesis jako kategorii stanowiącej podstawę stworzonej przez Arystotelesa teorii literackiej. Cała jego teoria opiera się przecież na przeświadczeniu, że poezja, która stanowi przedmiot nauki o literaturze, ma charakter „mi-metyczny". Mimesis jest więc wspólną cechą przedmiotów wchodzących w zakres tej dyscypliny badawczej. Zakres pojęcia mimesis jest jednak szerszy niż zakres pojęcia „poezja", która poza tym nie jest wcale zjawiskiem całkowicie jednorodnym. Dlatego z miejsca Stagiryta wprowadza na bazie tego pojęcia rozróżnienie trzech aspektów: przedmiotu naśladowania, środków, którymi artyści posługują się w naśladowaniu, i sposobu, w jaki to naśladowanie przeprowadzają. Pozwala to mu wyróżnić z jednej strony ogólnie rozumianą sztukę poetycką od sztuki malarskiej, muzyki, tańca czy rzeźby, ponieważ posługuje się ona innymi środkami, a z drugiej — dokonać podziału samej sztuki poetyckiej na odmienne gatunki i rodzaje literackie, które zresztą nazywa odmiennymi sztukami (tragiczną, komediową, epicką itd.), jako że umiejętność
tworzenia jednej nie przesądza o umiejętności tworzenia innej. Wspomniane wyżej trzy aspekty procesu twórczego, stanowiące zarazem najbardziej podstawowe elementy strukturalne każdego dzieła sztuki, przy dokonywaniu klasyfikacji są traktowane jako „niezależne zmienne", chociaż oczywiście wybór jakiegoś środka może w pewnym sensie determinować dokonanie wyboru odpowiedniego przedmiotu czy sposobu i odwrotnie. Arystoteles zdaje sobie jednak jasno sprawę z faktu, że, jeśli chcemy określić charakter właściwy jakiemuś rodzajowi poezji, można to uczynić wyłącznie poprzez analizę wspomnianych aspektów „naśladowania" jako niezależnych czynników. Taką właśnie analizę przeprowadza filozof w pierwszych trzech rozdziałach swego wykładu. Analiza możliwości tkwiących w odmiennym wykorzystaniu trzech właściwych dla sztuki poetyckiej środków (słowo, rytm i melodia), trzech rodzajów przedmiotów (działanie ludzi lepszych, gorszych i takich, jacy są w rzeczywistości) i trzech sposobów przedstawienia (narracyjny, dramatyczny, narracyjno-dramatyczny) pozwala na dokonanie pełnej klasyfikacji. I tak np. tragedia posługuje się wszystkimi trzema środkami: słowem i rytmem w partiach dialogowych, słowem i melodią w partiach śpiewanych przez chór; przedmiotem jej przedstawienia są działania ludzi lepszych niż w rzeczywistości, sposobem — forma dramatyczna. Od epopei wyróżnia ją sposób przedstawienia i charakterystyczny dla występów chóru śpiew, od komedii natomiast - rodzaj przedmiotu.
Dokonane na bazie pojęcia mimesis rozróżnienia mają doniosłe znaczenie dla wszystkich niemal ustaleń teoretycznych dokonanych w Poetyce. Nie wystarczają one oczywiście do pełnego określenia poszczególnych rodzajów poezji, ponieważ wybór odpowiednich środków, przedmiotu i sposobu naśladowania uzależniony jest od przyczyny celowej, od „formy", która współdziałając z tymi elementami „materialnymi" zapewnia każdemu rodzajowi specyficzną siłę oddziaływania. Potwierdziła to w pełni dokonana wyżej (s. LIII) analiza definicji tragedii. Tym niemniej bez uświa-
domienia sobie roli, jaką wiąże filozof z pojęciem mimesis w swojej teorii, niezrozumiała byłaby większość jego teoretycznych rozważań na temat poszczególnych składników świata przedstawionego w dziele literackim, ich funkcji i znaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz